E‑book „Moja żałobna układanka”

Ksią­żek o miło­ści jest zatrzę­sie­nie. Ksią­żek o żało­bie już zde­cy­do­wa­nie mniej. O żało­bie się nie mówi, o żało­bie się nie pisze, o żało­bie rzad­ko kie­dy się roz­ma­wia.

Tym­cza­sem ja napi­sa­łam książ­kę na temat żało­by po nagłej stra­cie miło­ści, o któ­rej to książ­ce pierw­szy czy­tel­nik (i jed­no­cze­śnie korek­tor) napisał:

„Twój e‑book to naj­pięk­niej­sza książ­ka o MIŁOŚCI, jaką kie­dy­kol­wiek prze­czy­ta­łem. Każ­da książ­ka jest tro­chę o miłości (…). 

Two­ja JEST miło­ścią.

Możesz kupić obszer­ne­go pdfa za 89 zł.

Jeśli tę boga­to wizu­al­ną książ­kę wolisz prze­czy­tać w wer­sji papie­ro­wej, zamów ją na (nie­mal) dowol­nym ser­wi­sie Ama­zon z opcją wydru­ku na życze­nie

Niech moja oso­bi­sta, bar­dzo intym­na i peł­na trud­nych moment podróż i po Mac­Gy­ve­ro­we­mu poskle­ja­na wewnętrz­na ukła­dan­ka będzie świa­dec­twem tego, że da się to prze­żyć, da się z tego „wyjść”. 

Nawet, jeśli wyda­je nam się – tak jak mi wyda­wa­ło się całe życie – że się nie da.

Czym jest ten e‑book?

To jest zestaw  m o i c h  nauk, paten­tów,  m o i c h  cichych, nie­oce­nio­nych poma­gie­rów,  m o i c h  metod, któ­re przy­czy­ni­ły się do  m o j e j  ducho­wej rekon­wa­le­scen­cji. Wie­rzę, jako wiel­ka, nie­po­praw­nie bez­czel­na opty­mist­ka, że mogą się przy­dać choć­by gar­st­ce osób i to choć­by nawet tyl­ko w 7%. Bo może się oka­zać, że to wła­śnie o te 7% chodziło.

Dla­te­go pod­kre­ślam, że to nie jest porad­nik. To jest raczej nie­po­rad­nik.😛  To moja ducho­wa, żałob­na układanka.

To 20 ele­men­tów będą­cych moimi (nie samo‑, ale klau­dio­zwań­czy­mi) pomoc­ni­ka­mi, któ­rzy to pomoc­ni­cy pomo­gli mi się poskle­jać do kupy.

TO   N I E   J E S T   PORADNIK jak przeżyć żałobę

Dla kogo jest ta książka?

Oczy­wi­stym jest, że ktoś, kto prze­żył, czy prze­ży­wa obec­nie stra­tę będzie w sta­nie bar­dziej się z tym utoż­sa­mić, ale nie chcę zawę­żać gro­na odbior­ców, któ­rzy mogą czer­pać inspi­ra­cję z tego doku­men­tu. Opi­su­ję tutaj, co praw­da,  m o j ą  ż a ł o b n ą  ukła­dan­kę, ale mam poczu­cie, że w tej publi­ka­cji zawar­ta jest dość uni­wer­sal­na mądrość, któ­ra może towa­rzy­szyć nie tyl­ko w trak­cie żało­by po stra­cie uko­cha­ne­go czy uko­cha­nej. Dla­te­go wyobra­żam sobie, że czy­tel­ni­ka­mi tego e‑booka są nie tyl­ko oso­by, któ­rym zmar­li bli­scy („żałob­ni­cy”), albo bli­scy tych, któ­rzy obec­nie prze­ży­wa­ją żało­bę. To może być lek­tu­ra nie­za­leż­na od „kate­go­rii” tru­du, z jakim wła­śnie się mie­rzysz. Co wię­cej: wca­le nie musisz obco­wać z jakim­kol­wiek tru­dem, możesz zwy­czaj­nie chcieć zgłę­bić temat.

Dla­te­go – doda­jąc ele­ment prze­wrot­ne­go, cha­rak­te­ry­stycz­ne­go dla mnie (i czę­sto czar­ne­go) humo­ru – nie cze­kaj, aż ktoś Ci umrze, żeby prze­czy­tać tego e‑booka  Możesz go prze­czy­tać zawsze w każ­dych oko­licz­no­ściach życia, w żało­bie czy w bez­ża­ło­biu, bez wzglę­du na to, co obec­nie przy­tra­fia Ci się w życiu.

Każ­dy czło­wiek umrze, a zna­ko­mi­ta więk­szość z nas, jesz­cze zanim umrze, natknie się na temat śmier­ci. Choć­by­śmy nie wiem, jak się sta­ra­li zakli­nać rze­czy­wi­stość nie­my­śle­niem o śmier­ci, uni­ka­nie tego tema­tu nie spo­wo­du­je, że temat się cudow­nie zde­ma­te­ria­li­zu­je i roz­my­je w powie­trzu jak dym na szkol­nych dyskotekach. 

Zobacz moje wystąpienie,
w którym nawiązuję do e‑booka i wspominam nieco o genezie jego powstania oraz znajdującej się w nim treści

Play Video

Opinie czytelników​​

Kasia Nowicka-Mandes
Ścią­gne­łam sobie ebo­oka – z przy­jem­no­ścią się go czy­ta, choć to może egzo­tycz­ne sło­wo w tej tema­ty­ce, ale jakoś mi tu pasu­je 🙂

Bo ta przy­jem­ność nie­sie też jakiś spokój.

Prze­czy­ta­łam poprzed­nią wer­sję całą i tą pew­nie też dokończę.
Kasia Nowic­ka-Man­des
Adam Gieniusz
E‑book z jed­nej stro­ny trud­ny, bo o śmier­ci. O śmier­ci oso­by naj­bliż­szej. O śmier­ci, któ­ra, choć odle­gła w prze­strze­ni i – coraz bar­dziej – w cza­sie, bar­dzo mnie poru­szy­ła. Z dru­giej stro­ny, jest to e‑book o miło­ści. A nawet wię­cej, jest to miłość ubra­na w sło­wa. I ta mie­szan­ka zaska­ku­je, wzbu­dza uśmiech, spra­wia, że roni się łzę. Mie­szan­ka, któ­ra sta­wia czo­ła tabu, jakim jest żało­ba. I chy­ba nie wiem, co chcę wię­cej powie­dzieć, oprócz tego, że już wkrót­ce będzie­cie mogli poczy­tać o żałob­nej ukła­dan­ce Klau­dii. Zrób­cie to. Prę­dzej czy póź­niej przy­da się do skon­fron­to­wa­nia się ze stra­tą, ale może (na pew­no) też zain­spi­ru­je do reflek­sji nad miło­ścią i samej miłości.
Adam Gie­niusz
Dorota Jaworska
(…) Bar­dzo dzię­ku­ję za Two­ją książ­kę o żało­bie, daw­no temu ją kupi­łam i wró­ci­łam do niej przy oka­zji trud­ne­go roz­sta­nia.

Chcę żebyś wie­dzia­ła, że mi poma­ga. ❤️
Doro­ta Jaworska
Bożena
Przy­pad­kiem (wiem, w życiu nie ma przy­pad­ków 😊), tra­fi­łam na Two­je­go e‑booka. Jak? Szu­kam inspi­ra­cji i zna­ków. W mojej pod­świa­do­mo­ści od pew­ne­go cza­su krą­ży myśl o napi­sa­niu książ­ki o moim doświad­cze­niu śmier­ci moje­go męża i żało­by po nim, dla­te­go dalej szu­kam potwier­dze­nia, wska­zów­ki, że tak: powin­nam to zro­bić. Wiem – nale­ży słu­chać ser­ca, ale ten „głu­pi” rozum wciąż się wtrąca… 

Prze­czy­ta­łam opo­wieść o Two­jej ścież­ce, któ­rą podą­ża­łaś, by wyjść z żało­by. Czy­ta­łam, i przed moni­to­rem przy­ta­ki­wa­łam – jak wie­le wspól­ne­go łączy nas w tym prze­ży­wa­niu (spon­ta­nicz­nie spi­sa­łam te podo­bień­stwa w note­sie, wyszło ich ponad 40).
Bože­na
Adam Janik
Czu­ję ener­gię! Dla mnie ta książ­ka jest skon­den­so­wa­ną ener­gią! W ogó­le wie­rzę, że wszyst­ko, co nas ota­cza to ener­gia, w takiej lub innej for­mie. Two­ja jest tak bez­po­śred­nia i sil­na, że nie moż­na jej zigno­ro­wać. Dzię­ku­ję Ci za nią, taki prze­pływ ener­gii z czło­wie­ka do czło­wie­ka jest nie­sa­mo­wi­ty! (…) Wie­le tema­tów, o któ­rych piszesz, któ­re żyją Tobą, jest dla mnie bli­skich m.in. sto­icyzm, medy­ta­cja, taka samo­świa­do­mość, cie­szę się, że o tym piszesz, to zara­ża, im nas wię­cej, tym wię­cej dobra na świe­cie 🙂

Moją żałob­ną ukła­dan­kę pochło­ną­łem na jeden raz, to nie­sa­mo­wi­te poczuć w jakimś stop­niu Two­je prze­ży­cia, zoba­czyć świat Two­imi ocza­mi. Zapi­sa­łem książ­ki, któ­re cytu­jesz, bo uwiel­biam czy­tać. Sztu­ka życia wg sto­ików rów­nież na zawsze odmie­ni­ła moje życie 😄
Adam J.
(część 1 z 3)
Prze­cho­dzi­łam kil­ka etapów/​poziomów bli­sko­ści z Tobą pod­czas czy­ta­nia Two­jej książ­ki.

Naj­pierw – mega strzał bli­sko­ści, zacie­ka­wie­nie Two­im sty­lem pisa­nia, dostrze­ga­nie podo­bieństw mię­dzy nami. (…)

Potem, przy­znam szcze­rze, przy­szedł etap odda­le­nia się od Cie­bie (…). Nie lubię tema­tów ducho­wych, a tu tyle o cza­krach, o wgłę­bia­niu się w man­try, o nie­eee, co się sta­ło z moją Klau­dią, do któ­rej poczu­łam bli­skość?? Halo? 😉 Czu­łam wewnętrz­ny sprze­ciw i nie­zro­zu­mie­nie, że jak to tak, dla­cze­go TAKI spo­sób wybra­łaś, a nie JEDYNY WŁAŚCIWY, czy­li pój­ście na terapię (…). 
Julia
(część 2 z 3)
No i wylą­do­wa­ły­śmy w eta­pie trze­cim, ostat­nim, w któ­rym przy­szła akcep­ta­cja. I uprzy­tom­nie­nie sobie, że:

hej, zaraz, ale prze­cież wła­śnie dopie­ro przed chwi­lą zgo­dzi­łam się z Klau­dią i byłam pod wra­że­niem jej słów na temat tego, że w żało­bie (…) nie ma cze­goś takie­go jak POWINNAM SIĘ ZACHOWAĆ TAK, JAK… Tak że etap ostat­ni prze­ży­wa­nia Cie­bie i Two­ich słów zaczął wypeł­niać się zro­zu­mie­niem. Że każ­dy ma swo­ją dro­gę, a to, że ja w coś nie wie­rzę, a Ty tak, to nie zna­czy, że któ­reś z tych roz­wią­zań jest obiek­tyw­nie lep­sze. Jest lep­sze DLA CIEBIE. A coś inne­go jest lep­sze DLA MNIE.

Tyl­ko tyle i aż tyle… 
Julia
(część 3 z 3)
A, jesz­cze sobie przy­po­mnia­łam, jaką ulgę (pomie­sza­ną z zasko­cze­niem, że w ogó­le tak moż­na!!) poczu­łam, gdy tra­fi­łam na zda­nie (…), w któ­rym wymie­nia­łaś, co moż­na robić w żało­bie, jeśli tyl­ko ma się ocho­tę, i był tam nawet (…) przy­god­ny seks, jako coś nor­mal­ne­go.

Masz ocho­tę, to w to idź. Nie masz, to nie idź.

Bar­dzo uwal­nia­ją­ce były to zda­nia dla mnie i bar­dzo potrzebne.
Julia

Chcesz więcej opinii? 

Zobacz obszer­ną opi­nię Bože­ny (scre­en lub bez­po­śred­nio na Amazon.pl).

Zobacz opis prze­żyć Julii, i prze­śledź, jak zmie­nia­ło się jej nasta­wie­nie w trak­cie lektury.

Wolisz książkę papierową?

Możesz ją kupić w wie­lu kra­jach, m.in.:

Zaj­rzyj na mój pro­fil w bazie auto­rów na Ama­zon. Z cza­sem znaj­dziesz tam coraz wię­cej ksią­żek, tak­że po angielsku! 😍

cytat4
MIŁOŚĆ SIĘGA WSZĘDZIE. TAM, GDZIE NIE SIĘGA ROZUM. MIŁOŚĆ JEST WSZĘDZIE. JEST WSZYSTKIM. JEST POCZĄTKIEM WSZYSTKIEGO. JEST HEN W GALAKTYKACH, KTÓRYCH JESZCZE NIE ZNAMY. 
Klau­dia Tolman
cytat4
NIE MA, DO CHOLERY, ANI JEDNEJ RZECZY, KTÓREJ NIE WYPADA CI ROBIĆ, KIEDY JESTEŚ W PROCESIE ŻAŁOBY! TO TY JESTEŚ W PROCESIE, A NIE SPOŁECZEŃSTWO. JEŚLI JUŻ UŻYWAMY TAKIEJ ABSURDALNEJ LINGWISTYKI, TO WŁAŚNIE SPOŁECZEŃSTWU, KULTURZE I KONWENANSOM NIE WYPADA SIĘ MIESZAĆ W TO, CO PRZEŻYWASZ I OKREŚLAĆ, CO, Z KIM, KIEDY, GDZIE, JAK I DLACZEGO BĘDZIESZ PRZEŻYWAĆ PO STRACIE BLISKIEJ OSOBY. 
Klau­dia Tolman
cytat4
BO JAKBY NIE PATRZEĆ, „ZMIENIAŁAM WŁAŚNIE SKÓRĘ” (Z ANG.: SHEDDING SKINS). ZE SKÓRY: „KLAUDIA – WDÓWKA PRZECHODZĄCA TRUDNY I BOLESNY PROCES ŻAŁOBY” …W SKÓRĘ: „KLAUDIA GOTOWA NA ZAMKNIĘCIE ZWIĄZKU Z MICHAŁEM I ROZPOCZĘCIE NOWEGO”. 
Klau­dia Tolman
cytat4
I WIEM, ŻE DLA WIELU ZESTAWIANIE W JEDNYM ZDANIU ŻAŁOBY Z POJĘCIEM DOBRA JEST JAK DRAPANIE PAZUREM PO TABLICY – BRZMI NIEZNOŚNIE. NO BO JAK TO? CO JEST DOBREGO W ŻAŁOBIE? NIKT NIE CHCE ŻAŁOBY! (…) PARADOKS POLEGA JEDNAK NA TYM, ŻE JA PRZEZ CALUTKI OKRES ŻAŁOBY CZUŁAM, ŻE DZIEJE SIĘ WOKÓŁ MNIE BARDZO DUŻO DOBRA.
Klau­dia Tolman
cytat4
ZNALAZŁAM JEDNAK MÓJ SYMBOL, MÓJ NAJMOJSZY, KTÓRY CZUŁAM CAŁĄ SOBĄ. KUPIŁAM CZARNĄ OBRĄCZKĘ, KTÓRĄ NOSIŁAM RAZEM Z MICHAŁOWYM PIERŚCIONKIEM ZARĘCZYNOWYM DO MOMENTU, KIEDY WYRAŹNIE POCZUŁAM, ŻE PORA TEMU ZESTAWOWI PODZIĘKOWAĆ I ODDELEGOWAĆ NA EMERYTURĘ. NOSIŁAM OBRĄCZKĘ TAK DŁUGO, JAK JA TEGO POTRZEBOWAŁAM, A NIE TAK DŁUGO JAK MÓWI „ZWYCZAJ” CZY CZŁONKOWIE PLEMIENIA JAWIEMLEPIEJ.
Klau­dia Tolman
cytat4
JUŻ PO ODKRYCIU TEJ MANTRY NA SPOTIFY /​ YOUTUBE MIGNĘŁY MI JAKIEŚ KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW, ŻE TO TAKA „MANTRA TOTALNA”, BARDZO MOCNA, DLA NIEKTÓRYCH ODPALAJĄCA TAK POTĘŻNĄ ILOŚĆ EMOCJI, ŻE CZASEM TO LUDZI PRZERAŻA I NIE POTRAFIĄ TEGO PRZETWORZYĆ. MNIE ONA NIE PRZERASTA. MNIE ONA BARDZO CZYŚCI. POKAZUJE MI, ŻE JESTEM WIĘKSZYM KAWAŁKIEM WSZECHOGARNIAJĄCEJ CAŁOŚCI. I ŻE W OGROMIE TEJ CAŁOŚCI TKWIĄ ZŁOŻA WIELKIEJ SIŁY, Z KTÓRYCH MOGĘ W PEŁNI KORZYSTAĆ.
Klau­dia Tolman
cytat4
TO BYŁ BARDZO MOCNY MOMENT, KTÓRY URUCHOMIŁ WE MNIE POTĘŻNY, NIEPOHAMOWANY PŁACZ… BARDZO, BARDZO POTRZEBNY PŁACZ! WYŁAM NIESKOŃCZENIE. TE SŁOWA POZWOLIŁY MI ZROZUMIEĆ, ŻE TO, ŻE NIE MA JUŻ ZE MNĄ MICHAŁA, NIE POZBAWIA MNIE MOJEGO UCZUCIA MIŁOŚCI. ZARÓWNO TEJ ODCZUWANEJ DO NIEGO, JAK I TEJ BEZWARUNKOWEJ MIŁOŚCI DO ŻYCIA SAMEGO W SOBIE. MIŁOŚĆ NIE MA STARTU I NIE MA POCZĄTKU. ONA JEST ZAWSZE W NAS. TO NIE JEST ZASÓB CZY ZŁOŻE, KTÓRE SIĘ MOŻE SKOŃCZYĆ WRAZ Z CZYJĄŚ ŚMIERCIĄ. TRWA. JEST.
Klau­dia Tolman

Którą z dwóch opcji wybrać?

e‑book rozszerszony (89zł):

książka papierowa (+/- 100zł):

* Cudow­nik to mój dzien­nik „cudów codzien­nych” (notes w roz­mia­rze A6), czy­li rysun­ko­we zapi­sy moich dni z okre­su żałoby

obec­na okład­ka książ­ki (wyda­nie 5)
0
czy­tel­ni­ków książki

(stan na 6.03.2023, godzi­na 11:40)

Nie lubisz e‑booków,
wolisz tradycyjną
książkę papierową?

1 opinia dla E‑book Układanka

  1. jani­ka­da (zweryfikowany)

    Czu­ję ener­gię! Dla mnie ta książ­ka jest skon­den­so­wa­ną ener­gią! W ogó­le wie­rzę, że wszyst­ko, co nas ota­cza to ener­gia, w takiej lub innej for­mie. Two­ja jest tak bez­po­śred­nia i sil­na, że nie moż­na jej zigno­ro­wać. Dzię­ku­ję Ci za nią, taki prze­pływ ener­gii z czło­wie­ka do czło­wie­ka jest nie­sa­mo­wi­ty! (…) Wie­le tema­tów, o któ­rych piszesz, któ­re żyją Tobą, jest dla mnie bli­skich m.in. sto­icyzm, medy­ta­cja, taka samo­świa­do­mość, cie­szę się, że o tym piszesz, to zara­ża, im nas wię­cej, tym wię­cej dobra na świecie 🙂
    Moją żałob­ną ukła­dan­kę pochło­ną­łem na jeden raz, to nie­sa­mo­wi­te poczuć w jakimś stop­niu Two­je prze­ży­cia, zoba­czyć świat Two­imi ocza­mi. Zapi­sa­łem książ­ki, któ­re cytu­jesz, bo uwiel­biam czy­tać. Sztu­ka życia wg sto­ików rów­nież na zawsze odmie­ni­ła moje życie 😄

Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.

Scroll to Top

Zapisz się na Ryśletter!

Pozytywna energia, polecajki okołowizualne oraz niedorzeczny humor Ryślicielki® prosto na Twojego maila! 🙂

Zapisując się na Ryśletter, dostaniesz na dzień dobry 3 mini porady rysunkowe. Będziesz też dostawać:

Nie masz pewności, czy Ryśletter jest dla Ciebie?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest KREATOL Klaudia Tolman. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności oraz regulaminie lead magnet . Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie Polityka prywatności oraz Regulamin serwisu Google.